Ostatnio na rynku widzialam pewna pania ( w dalszym ciagu nie moge uwierzyc w to co zobaczylam) niosaca corke max 6-7 miesieczna w wiasiadle przodem do swiata,alena szyi.....tak :/ Pani byla bardzo pokazna gabarytowo,wiec mniemam ze te paski okazaly sie dla nie zbyt krotkie zeby wszystko tam pozapinac jak nalezy,wiec zwiazala je i na szyje...Mi szczena opadla,zatrzymalam sie jak mnie mijala dokladnie obejrzalam czy aby na pewno dobrze widze i niestety tak.Dziewczynka przy kazdym ruchu mamy odbijala sie od jej brzucha i az dziw ze nie wypadla,bo ta pani obie rece miala zajete to i nawet nie mialaby jak tego dziecka zlapac.Przymierzalam sie zeby jej cos powiedziec,ale jak sie zorientowala ze jej sie uparcie przygladam poslala mi mordercze spojrzenie,wiec sie zmylam.