Muszę wreszcie wystawić opinię tym pieluszkom, ponieważ używam ich już bardzo długo i uważam je za jedne z najlepszych.

Na wstępie chciałabym pochwalić samą ideę ecodidi - to, że produkuje pieluszki w 100% naturalne.
Nie znajdziecie u niej żadnego poliestru ani innych sztuczności, a jedynie bawełnę, bambus i wełnę. To chyba jedyna taka firma, która jest bardzo wierna swojej idei pieluchowania naturalnego.

Powiem, że przeszłam bardzo długą drogę zanim wybrałam najlepszy sposób pieluchowania. Początkowo zachwycałam się kieszonkami i otulaczami pulowymi przeróżnych firm, jednocześnie nie mogąc zrozumieć po co w ogóle istnieje takie coś jak formowanki, które nie dość, że są bardzo drogie, to jeszcze niewygodne, ponieważ trzeba podwójnie zakładać - pieluszkę i otulacz.

Kiedy wreszcie zaczęłam stosować formowanki różnych firm (początkowo na noc), to miałam problemy z ich przeciekaniem. Dzisiaj wiem, że po prostu nie były najlepszej jakości. Za cienkie, za mało warstw bambusa, albo jakieś dziwne mieszanki bambusopodobnych włókien.

Po pewnym czasie dotarłam na stronę ecodidi i kiedy zobaczyłam coś takiego jak wpinki do kieszonek, to w ogóle nie brałam pod uwagę tej firmy, ponieważ wydawało mi się to wszystko zbyt skomplikowane.

Moja miłość do tych pieluszek rozpoczęła się dopiero w momencie, gdy przyszły do mnie pierwsze formowanki...
(a zamówiłam je tylko dlatego, że była promocja i bardzo korzystne ceny) .

No właśnie... Formowanki

- Najchłonnejsze jakie istnieją (pomijam już bardzo dobrze odszyty podwójny bambus, ale zwróćcie uwagę, że ecodidi stosuje podwójną warstwę bawełny na zewnątrz pieluszki. Nie spotkałam dotąd takiego rozwiązania w żadnej innej pieluszce)
- Najstaranniej obszyte (nic się nie strzępi nawet po długim czasie użytkowania)
- Duże- wystarczą do końca pieluchowania
- Bardzo wygodne- ponieważ nie ma przeszyć przy nóżkach pieluszka nie twardnieje na brzegach i nie uraża wrażliwej skóry.

Jeśli chodzi o model z podwójną warstwą bambusa i dopinanymi wkładami bambusowymi, dodatkowo obszytymi welurem bambusowym - gwarantuję, że nie znajdziecie nic równie chłonnego!

Mam też dużo formowanek kieszonek - to świetne rozwiązanie na dzień, kiedy nie ma potrzeby używania bardzo chłonnych pieluszek i do środka można włożyć tylko coś bawełnianego.

Następnie wpinki z weluru bambusowego. (To chyba opatentowane przez ecodidi, bo nigdzie indziej nie widziałam wpinek do otulaczy wełnianych)

To jest obecnie mój hit.
Mega wygodna opcja - aplikuję wkład, wpinam sobie do otulacza (mam ich kilka) i zakładam jak AIO lub kieszonkę pulową. Mając tylko 8 sztuk można już pieluchować cały jeden dzień.

Wpinki są idealnie dopasowane do otulacza, nic nie przecieka ani nie wylatuje bokiem.

Dodam, że welurek bambusowy jest niebywale mięciutki. Z czasem trochę twardnieje, ale przypuszczam, że to przede wszystkim wina twardej wody.

Bardzo dobrze spierają się z niego wszelkie plamy.

I wreszcie wełniaczki:

Mam ich 7 szt.
Wszystkie wykonane są z wełny wysokiej jakości, która nie przepuszcza wilgoci na zewnątrz (oczywiście do pewnego momentu, bo trzeba pamiętać, że to nie jest pul).

Są duże, bez problemu można ubierać na formowanki, nic nie dopina się na siłę. Moim zdaniem spisują się rewelacyjnie.

Bardzo miłe jest również to, że można samemu dobierać kolor napek Zarówno do otulaczy jak i formowanek, i do wpinek również.

Generalnie rzecz biorąc jeśli ktoś chce pieluchować w 100% naturalnie, to najbardziej polecam produkty ecodidi.