oj, oj, ... a moja niuńka chusty na oczy nigdy nie widziała (bo my dopiero teraz indoktrynujemy się), a do 3 msc. wyjść z pokoju bez niej nie mozna było, czasem nawet obok mnie spać nie chciała tylko na rączkach. by coś w domu zrobić w nosidło ja wkładałam i popitalałam np. z odkurzaczem.
bałam sie, że rozpieszcze, chiałam od początku "wychowawać", pytałam kogo się dało, co robić: pieścić czy uczyć samodzielnosci - zostało przy umiarkowanympieszczeniu i bardzo sie cieszę - sama wyrosła, potrzebowała bliskości i poczucia bezpieczeństwa w obcym, nierozpoznawalnym wzrokowo świecie. a ja? ja ciesze się jak wariatka, że nie byłam głupia, że mądrze (tak myślę
ale może głupia jestem i sie mylę
) zdecydowałam!
głowa do górypamiętaj! dobro zawzse wraca i jest zaraźliwe - okaż miłość i ciepło swojemu dziecku, a ono będzie potrafiło w dorosłym zyciu dalej je przekażać
![]()



pamiętaj! dobro zawzse wraca i jest zaraźliwe - okaż miłość i ciepło swojemu dziecku, a ono będzie potrafiło w dorosłym zyciu dalej je przekażać
Odpowiedz z cytatem
