Ja myślę, że może daj jeszcze mamie trochę czasu. Te trzy tygodnie to często czas kiedy hormony szaleją i ciężko o stricte "racjonalne" myślenie.
Może wybierzcie się z wózkiem na jakieś warsztaty tylko po to by pogadać i pooglądać mamy w chustach? (np w Kalimbie chyba są takie spotkania). A może po prostu u Was to Ty będziesz nosił a mama pomykać będzie z wózkiem? W końcu wiele jest tu mam, których mężowie nie noszą w ogóle
Na kabatach przyjmuje fantastyczna fizjoterapeutka, która wspiera chustonoszenie i jest doradcą chustowym - może warto się do niej wybrać? Jej doświadczenie zawodowe naprawdę robi wrażenie![]()