sprawdziłam właśnie ten jego przeprostnie mam niestety jak zdjęcia zrobić bo mąż wybył z domu:/ ale udało mi się plecki zaokrąglić. Problem polegał na tym że jak poprawiałam nóżki to odpychałam je jakby za bardzo na zewnątrz i on sie automatycznie prostował. Udało mi sie tak poprawić nóżki, żeby dalej były w żabkę, ale i plecki były w łuku. Następnym razem, jak zawiążę i będzie mąż to zrobię zdjęcie.
Ale do fizjoterapeuty i tak się wybierzemy hihi