Ok, spróbowałam jeszcze raz z kanapy (na siedząco, żeby się nie wyślizgnął dołem). I chyba na tym sposobie zakończę eksperymenty. Oceńcie proszę wiązanie, choć na pierwszy rzut oka już widzę, że jest kiepsko naciągnięta na górze :/. Chciałam poły chusty bardziej na główkę naciągnąć, ale nie sięgam tak daleko rękoma
. Nawet łapek mu nie mogłam wyciągnąć
. Teraz już wiem, że wszystkiego trzeba dopilnować przed zawiązaniem. O dziwo bardzo szybko zasnął
. Druga sprawa, że odkryłam właśnie, że mogłabym w tą chustę dwoje dzieciaków naraz zamotać
. Obcinać ją? Bo bez sensu wygląda tak zapętlona na brzuchu (3 razy się obwiązałam).
![]()