oj ja w życiu nie wyprałabym chusty w rękach - raz, że mam za małą umywalkę , dwa, że mam alergię na detergenty a trzy, że by szlag prędzej trafił! Nawet jak wełnę czy jedwab wrzucałam do pralki to zawsze mówiłam "przetrwają najsilniejsi!"

zresztą jak po konsultacji czy warsztatach miałabym prać ręcznie 10-12 chust to bym chyba innego słowa niż bluzg nie wypowiedziała przez tydzień