Pozdrawiam mamę z dzieciątkiem w białej czapeczce zawiązanym pod kurtką (chyba jakoś na biodrze); obok zdaje się był tata i jeszcze samobieżny starszak. Minęliśmy się na mostku obok placu zabaw, ale nie udało się złapać kontaktu wzrokowego. Jesteście tutaj?