Dziecior na plecy i jazda do roboty: odkurzanie, mycie podłóg, gotowanie, etc. Teraz młodego rzucam na plecy rzadziej, bo jest starszy i potafi się częściej zająć sam albo bawi się z bratem. Czasem się ktoś z rodziny dziwi, jak ja to robię, że jestem w stanie np. ugotować obiad, zrobić zakupy, posprzątać. Odpowiadam, że przecież mam tylko dwoje dzieci![]()



Odpowiedz z cytatem