Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Uparty mąż...

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    1,856

    Domyślnie Uparty mąż...

    Udało mi się go z oporem przekonac, że potrzebujemy jeszcze jedną chustę (mamy paryczkę i kółkowa Nati) Zaczął kręcić nosem, że nie chce, żebyśmy mieli 500tysięcy chust, tak, jak mamy 500tysięcy pieluch (powiedziałam mu, że chyb nie umie liczyć )

    Ale ok, doszliśmy do porozumienia - chustę kupię za to, co uzbieram ze sprzedaży różnych niepotrzebnych rzeczy w Allegrowie. No i zbieram.
    Z tym, że M. nie dokońca akcetpuje moje plany chustowe...
    Bo ja, po zakupie nowej wiązanki chciałabym sprzedac papryczkę, żeby kupić jakąś inną.
    A M. się przywiązał chyba do papryczki, bo stwieridzł, że "po co sprzedawać chustę, która jest dobra". I nie przekonało go, że przecież jest jeszce kilka innych RÓWNIE DOBRYCH chust, które CHCIAŁBYM MIEĆ...
    Jęknęłam i powiedziałam, że ide się Wam pożalić.


    Rozumiecie mnie, prawda??

    edit:
    włąśnie stwierdził litościwie czytając mi przez ramię, "No dobrze kochanie, kup sobie ta chustę. Ale papryczka będzie moja"

    yyyy (((((((

    edit 2:
    ale i tak go kocham
    Live, Love, Enjoy Life! Always.

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar rzufik
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    StW
    Posty
    4,873

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    aneczko, ciesz się że chce mieć swoja chustę (mój ma w nosie te szmaty)
    słodkie to takie... spokojnie, moze go do następnej następnej tez przekonasz
    powodzenia w wyprzedawaniu sie na alle
    :/
    acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    doskonale Cię rozumiem. Od dłuższego czasu noszę głównie w pawiach więc chciałam sprzedać nati żeby kupić coś innego na co mój mąż się obraził, że chcę sprzedać "jego" chustę.
    Pawików nie sprzedam a marzy mi sie kolejna chusta
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  4. #4
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    przynajmniej zaangażowany jest...

  5. #5
    Chustoguru Awatar Dagmara
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    6,210

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    My mieliśmy jako pierwszą pożyczoną od szwagierki mojej Nati ze starej partii i to była ukochana chusta M. Teraz polubił Lanę, ale dałby mi ją sprzedać, za to APLX nawet pożyczać nie chce dawać Ja jak chce coś nowego i mogę w danej chwili sobie na to pozwolić to kupuję i on sobie wtedy też coś kupuje z tego co jego interesuje. Uważam że to sprawiedliwe, a pozwalać czy zakazywać to niby czemu by miał, w końcu kasa wspólna i ja też mogę decydować na co chcę ją wydać
    Konstanty 16.04.2014
    Lilianna 7.04.2010
    Kacper 29.07.2007


  6. #6
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    Mój mąż ma dokładnie to samo. Po co sprzedawać, skoro jest dobra. Zostaw sobie to i kup nową, a z drugiej strony - po co tyle. Z tym się zgadzam. Po sprzedaży Anny, nie pozwala żadnego kolorowego pasiaka kupić - taką już miałaś mówi MT Tulikowo przejął i jest jego. Śmiesznie mam. Za pierwszym naszym Hoppem chodził i mówił - sprzedałaś dzieciństwo Dominisia. Trochę się ze mną drażnił, bo ja nad tym Hoppem płakałam. Ale trochę sam też tak czuł. MI generalnie jest miło, że mąż jest zaangażowany, że wie jak sięmoje chusty nazywają, którą lubię, o jakiej marzę, że ma swoje zdanie na ich temat.
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  7. #7
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    pozycz od kogos na forum. pociesz sie chustami innych

    (ps moj maz ma takei same zdanie na temat chust - jedna dobra wystarczy )
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  8. #8
    Chustopróchno
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    10,150

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    mo malz tez tak ma - mamy JEDNA chuste. dobra chuste, wiec po co druga? pare nosidel mamy. ja bym wolala kolejna wiazanke, a on patapuma. jak tu sie zgodzic?

    aneczko, dobrze cie rozumiem

    matka czworga
    i psa


  9. #9
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie Re: Uparty mąż...

    to wcale nie tak zle...moj maz tez kreci nosem na kolejne zakupy...ale... sam ma hoppa nairobi (przerobionego na MT), MT Tullimy, Manduce i pol koiry (ja potrzebowalam 3,5-4m on dluzszej wiec mamy 5m ) a ja mam "swoje" krutsze chusty w ktore on sie nie miesci
    no bo ja przy 5m o ogony sie potykam a on z 4m tylko plecaczek prosty zrobi...wiec sam rozumie ze musi byc wiecej chust
    (poza tym swietnie dziala argument o lokacie kapitalu i ze to mozna bez strat sprzedac... )


    DB PBC

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •