Minęłam się dziś z mamą w nosidle (chyba Tuli) i z wózkiem spacerówką. Obok koleżanka już tylko z wózkiemMinęłyśmy się niedaleko skrzyżowania z Krakowską. Jesteście tutaj?
Minęłam się dziś z mamą w nosidle (chyba Tuli) i z wózkiem spacerówką. Obok koleżanka już tylko z wózkiemMinęłyśmy się niedaleko skrzyżowania z Krakowską. Jesteście tutaj?
A jaki to był wózek?
ło matko! spacerówka i dziecko przodem do mamy... chybatyle zobaczyłam.. a mama miała spięte włosy takie bardziej ciemne niż jasne. No i szły w stronę Pułaskiego... To wy byłyście?
NieTak sobie gdybam, czy to przypadkiem nie jedna z koleżanek tutejszych.
Ja mieszkam na Brochowie i moje nosidło niestety obrasta kurzem.