mówisz?
huśtamy, śmiech jest, a potem wygłupy na plecach
ale jeszcze dochodzi drugi czynnik - starszy brat, jak motamy ma nakaz opuszczenia pomieszczenia, w którym się znajdujemy(bez wzgl. czy brzuch, czy biodro czy plecy
)
zrozumiałe, mnie się rochodziło o to, że tu też trzeba najpierw pod pachąa że jedną i że się na górę nie pcha tej poły...
ale wiem o co ci chodziło
a nie jest to tak, że prosty najlepszy dla dziecka niesiedzącego?Chodziło mi o plecak prosty, tylko żeby najpierw zrobić tak:
i dociągnąć, a potem wiązać dalej normalnie jak plecak prosty (czyli poły po prostu przesunąć na ramiona spod pachy).
Mnie też plecak z koszulką lepiej wychodził na początku, dziecko jest bardziej stabilne.
Klaudia posiedzi chwilę jak się ją posadzi, ale sama nie siada