Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 28 z 28

Wątek: Czy szargacie swoje naj chusty?

  1. #21
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Karusek Zobacz posta
    u mnie hamak może być tylko między drzewami, stąd właśnie każdej chusty bez wad mi szkoda, bo po hamakowaniu już do niczego innego się nie zda
    A to fakt; rzeczywiście mogą się niszczyć i żal...

    Cytat Zamieszczone przez annya Zobacz posta
    Nie szmaciłam, ale ja do każdej z nich miałam sentyment. Zresztą jak z tych co o wszystko dbają i lubią porządek .
    W tym sedno sprawy, jak myślę .

    Ba ja szmaciłam, a co do sentymentu- kto czytał, ten wie :

    http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=78154


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  2. #22
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Mam taką jedną Didymos chiara. Ma już jakieś zabrudzenia, których nie mogę doprać. Ale się nie martwię. Zostały mi juz tylko chusty niesprzedawalne.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  3. #23
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    695

    Domyślnie

    Ja mam chust dużo i różne - dzięki temu, że je często zmieniam (lubię różnorodność) żadna nie ucierpiała. Są oczywiście chusty, o które się bardziej boję - to chusty od Męża i elipsy k-j - ale nie leżą przez to w szafie Z drugiej strony są te, które wiążę nieco częściej - np. grecja wełniana (uwielbiam). Żałuję, że sprzedałam jedną natkę, bo służyła mi jako "sanki" po domu i mi się miło kojarzyła. Zauważyłam też, że są chusty, które łączą obie role - np. eibe - to chusta, o którą się w ogóle nie boję - jest imho nie do zdarcia
    Ewa - mama Martyny (27.05.2008 r.), Jeremiego (26.06.2009 r.) i Konstantego (04.03.2012 r).

  4. #24
    Chusteryczka Awatar monika999
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,831

    Domyślnie

    Ja najczęściej do zadań specjalnych uzywałam lnianego Azura. Wyszło mu to tylko na dobre Ale to chusta nie do zajeżdżenia.


  5. #25
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Tak sobie myślę,że mam chyba większy szacunek dla jedwabiu, i jasnych kolorów.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  6. #26
    Chustopróchno Awatar marjen
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    12,948

    Domyślnie

    mój szacunek jest wprost proporcjonalny do wysiłku który muszę włożyć w wypranie chusty ale nie mam żadnej chusty do podziwiania, wszytskie są do noszenia. Chociaż pewnie przetworów w jedwabnych liliach bym nie robila...
    Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20

  7. #27
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Ja większości swoich chust nie oszczędzam i właśnie to w nich lubię, że nadają się do wszystkiego i ciągle się do czegoś przydają, ale tak czy inaczej każda plama czy zaciągnięcie po prostu boli
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

  8. #28
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Ja traktuje chusty jak czesc ubioru. I tak jak nie ubralabym jedwabnej bluzki, zeby sie potarzac po trawie, tak do tego celu uzyje taniej bawelny.
    A. 02.2010, T. 06.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •