pierwszy raz zamotałam dziś małą na biodrze i poszłyśmy nad Wisłę.
świetna sprawa, aż żałuję, że nie zaczęłam wcześniej.
po jakichś 15 minutach trochę mi zluzowało więc na środku parku, pocąc się zaczęłam dociągać i potem już super trzymało godzinę.
może później to obfocę.