śmierdzą bleee tak jakby klejem, jak już bansza pisała, choć zdarzało mi się na początku zakupić jakaś partie pampersów active baby - kilka paczek dla moich sikunów - i nie śmierdziały... a od "3" to zaczęły dopiero czadzić...
mnie ten zapach odrzuca, bo od razu na myśl przychodzi mi pytanie: jakim syfem to jest napakowane, że tak śmierdzi...? dlatego myszonki już sporadycznie tylko (jak komu leniwemu się nie chce z wielorazówką bawić) z pampami mają do czynienia