No dobrze - muszę, bo się uduszę:
Ile osób z tego wątku przeczytało tę książkę?
Podobno nie ocenia się książki po okładce?
A ile osób poleca wszystkim wokół "Mądrych Rodziców" z pięknym zdjęciem wisiadła w środku?
Dlaczego MR są ok?
O ile rozumnie przeczytałam te wszystkie peany na temat MR, książka ma po prostu świetną, przydatną, przystępną treść, ułatwiającą mądre spojrzenie na swoje rodzicielstwo i na dzieci.
Zdjęcie dziecka - w BB, przodem do świata - jest ilustracją do tekstu, jakiejś treści - a więc raczej bardziej się na nią zwraca uwagę, niż na jakąś reklamę z tyłu książki?
A mimo to od lat trwała tutaj pogoń za tą pozycją, forumki licytowały ją za ponad 100 zł, co chwilę przewijały się prośby o MR w pdfie, a kiedy pojawił się dodruk, połowa forum oszalała ze szczęścia.
POMIMO, że na stronie 141 wisi sobie na kroczu dzieciak w BB
Więc dlaczego DzB jest be?
Dlaczego BB w tej książce odbiera chęć do kupienia i wyklucza możliwość polecania?
Nie rozumiem...
