Ja się otrząsnęłam dziś szukając czegoś jak zobaczyłam 3 wielkie pojemniki pieluch i wkładek... z czego używam może 1/4, bo lubię, a ostatnio najchętniej tylko g-diapers lub flip z wkładem.
Masakra jakaś!
Ja się otrząsnęłam dziś szukając czegoś jak zobaczyłam 3 wielkie pojemniki pieluch i wkładek... z czego używam może 1/4, bo lubię, a ostatnio najchętniej tylko g-diapers lub flip z wkładem.
Masakra jakaś!
Wiecie, a mi przeszło dobrą chwilę przed odpieluchowaniem. Przez pierwsze pół roku miałam takie same objawy szaleństwa jak te opisywanie przez Was - a potem przeszłam ostatecznie na tetrę z otulaczami, na noc formowanki z wełna, i jakoś się skończyło) Zdejmowanie czystych pieluch ze sznurka przestało mnie wzruszać, a zaczeło denerwować (bo układać trzeba...), i odetchnęłam, jak zostały nam tylko pieluszki na noc. Swoją drogą, koniec szału zbiegł mi się z końcem karmienia piersią - ciekawe, czy jakieś hormony w tym grały rolę, hihi
Przy drugim mam mocne postanowienie tetrowo-otulaczowe. Ale pewnie paru nowości sobie nie odmówię
Martwi mnie tylko to, że ceny używanych pieluszek mocno pojechały w dół. Martwi mnie to egoistycznie z perspektywy osoby dysponującej całym stosem pieknych, drogich, ale ostatecznie przeznaczonych do sprzedaży kieszonek. Motyw odzyskiwania sporej ilości kasy chyba niestety odszedł do przeszłości...![]()
Ja też przestać nie mogę... Chociaż mały ma już prawie półtora roku a na kolejne raczej się nie kroi, ja nadal uzupełniam stosik... Choroba, inaczej tego nazwać nie można![]()
jestem po odwyku.....
ale znów się uzależnię...bo chyba będzie drugie....
Hancymon - 03.2010 Ingulec - 07.2013
laczenie juz zaczęłam, dzisiaj zamiast pieluch kupiłam dzieciom płytki konstrukcyjne lego
ale myśli sa,za kazda taka płytke kupiłabym po jednej pieluszce![]()
Bartek 02.05.2007Ksawery 07.08.2010
Sara 28.04.2012
Ja nie mam jeszcze małego pieluszkowca (ciągle siedzi w brzuszku) a wpadłam na całegoI kocham bazarek, ogladądam wszystko jak leci, jak nie znam pieluszki lece na recenzje obczytywać co to za cudo
I tym sposobem mam pełna szuflada wszelkich wkladów/tetry i ręczniczków oraz druga wielka szuflada pieluszek upolowanych na bazarku bądź kupionych u hendmejdek forumowych. A czas na testy ciągle przed nami. Na razie mi z tym dobrze a nawet bardzo dobrze, kolory i wzory puli snią mi sie po nocach a póki starcza na jedzenie to mąż nic nie mówi
Pieluszki rulezzzzz![]()