Pokaż wyniki od 1 do 20 z 102

Wątek: Uzależnienie od kupowania pieluszek ;)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar mama_maleństwa
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    170

    Domyślnie

    10 pieluch to moim zdaniem mało tak żeby prać co dwa dni i mieć rezerwę kiedy wyprane schną to ze 20szt potrzeba;
    A ja teraz wprowadziłam sobie ograniczenie, że kupuję tylko jak sprzedam coś innego z mojego stosiku...albo jak się trafia super promocja
    I tak jestem uzależniona Ostatnio z przerażeniem czytałam wątek o odpieluchowywaniu półtoraroczniaków, że niby za rok miałby już być koniec....

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,596

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama_maleństwa Zobacz posta
    I tak jestem uzależniona Ostatnio z przerażeniem czytałam wątek o odpieluchowywaniu półtoraroczniaków, że niby za rok miałby już być koniec....
    Doskonale Cię rozumiem moja droga Ja też myślę, że to już tak niebawem nastąpi
    No i mężowie nie rozumieją jak można się zachwycać kawałkiem wzorzystego poliestru na pupie
    Doradca Noszenia ClauWi®
    Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama_maleństwa Zobacz posta
    Ostatnio z przerażeniem czytałam wątek o odpieluchowywaniu półtoraroczniaków, że niby za rok miałby już być koniec....
    Ja bym się ucieszyła jakby mi się córa w tym wieku odpieluchowała ale raczej to tak szybko nie nastąpi. Z nałogiem pewnie bym nie zerwała tylko zaczęła kupować dalej pieluszki dla drugiego dziecka..

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar sag8
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    3,946

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama_maleństwa Zobacz posta
    10 pieluch to moim zdaniem mało tak żeby prać co dwa dni i mieć rezerwę kiedy wyprane schną to ze 20szt potrzeba;
    20 mało, 30 mało, 40 mało.... ciągle mało...
    tak samo jest z chustami, mało mało i mało...

    jeśli odczuwasz takie braki to bardzo mi przykro, ale kwalifikujesz się na terapię u psychiatry, ale uważaj, bo u niego bardzo duże kolejki... a ponieważ ma tak dużo pacjentek (95% forumek) to może zamiast marnować czas na STANIE w ogonku, stań lepiej w ogonku do nowej pieluszki lub chusty....

    mnie to przeszło wraz z odpieluchowaniem... ale i tak zaglądam, żeby oko nacieszyć, pomarzyć, powspominać....
    Hancymon - 03.2010 Ingulec - 07.2013


  5. #5
    Chustofanka Awatar Anushka
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    śląskie
    Posty
    232

    Domyślnie

    No i ja się w takim razie muszę wpisać do klubu Anonimowych Pielucholików. Objawy podobne - stale zwiększająca się ilość pieluch, niekontrolowany wypływ pieniążków z konta, konieczność sprawdzenia parę razy dziennie nowości na bazarku, handmade, opiniach, recenzjach, poradach.... Ech, nawet terapia w postaci odpieluchowania nie pojawia się na horyzoncie, bo kolejny do zapieluchowania zaraz się pojawi, a co gorsza równie wciągające są chusty... Mąż już nawet nie wierzy w argumenty, że taniej ma być, bo jak sobie tak człowiek spokojnie podliczy... . Ale ku pocieszeniu, rzeczywiście jest chyba taki moment pieluchozaspokojenia, bo czuję, że się do niego zbliżam .

  6. #6
    Chustofanka Awatar koniczynka
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Stanowice
    Posty
    208

    Domyślnie

    jak miło że nie tylko ja wpadłam w ten nałóg, na szczęście z chusty mnie nie wciągneły mam jedną kocham, szanuję i jestem jej wierna

  7. #7
    Chustofanka Awatar karminek
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    juz Gdańsk...
    Posty
    368

    Domyślnie

    witajcie siostry
    ostatnio mój mąż po kilku dniach mojego pieluchowego "ciągu" stwierdził, że cieszy się, że mam nowe hobby i że mnie tak pieluchy cieszą (w argumenty o niższych kosztach już nie wierzy ; za to przekonało go niepodgrzewanie jąderek u synka w wielo)
    ale, ale: poza dzieleniem ze mną mojego szczęścia motywowany jest prywatą - sam zbiera elektroniczne graty znaczy telefony komórkowe, które z użycia wyszły...
    {baTonik} & {NasteczkaPółCiasteczka} 12.01.12

  8. #8
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,765

    Domyślnie

    U mnie był szał zakupowy, dopóki nie znalazłam idealnego wyjścia dla nas. Teraz nawet śliczne limitki nie nęcą
    A mąż też widzi plusy i wie że potem to wszystko pójdzie pod młotek, także absolutnie nigdy mnie nie ograniczał
    Cytat Zamieszczone przez koniczynka Zobacz posta
    jak miło że nie tylko ja wpadłam w ten nałóg, na szczęście z chusty mnie nie wciągneły mam jedną kocham, szanuję i jestem jej wierna
    Pogadamy jak Ci dzieć podrośnie, i nagle się okaże, że potrzeba czegoś bardziej nośnego, czegoś na lato, czegoś na plecak, czegoś mega krótkiego na rebozo, na zmęczone nózki, w góry etc, etc
    Ja też miałam 3 chusty dla <10kg Młodego. Teraz mam sztuk 8 i nosidło

  9. #9
    Chustofanka Awatar koniczynka
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Stanowice
    Posty
    208

    Domyślnie

    Pogadamy jak Ci dzieć podrośnie, i nagle się okaże, że potrzeba czegoś bardziej nośnego, czegoś na lato, czegoś na plecak, czegoś mega krótkiego na rebozo, na zmęczone nózki, w góry etc, etc
    Ja też miałam 3 chusty dla <10kg Młodego. Teraz mam sztuk 8 i nosidło
    Nie prorokuj już za nosidłem się rozglądam (no bo w góry wygodniejsze) i coś cieńszego na lato też by się przedało bo ostatnie ciepło pokazało że nasze chusta jest troszkę za gruba. Tylko nie wiem czy nasze domowy budżet udźwignie te moje nałogi ale czego się nie robi dla dzieci

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •