Braci Grimm uwielbiam ale czytać sobie a nie dzieciom.
Ogólnie adresatem baśni i bajek niekoniecznie są dzieci, to gatunek literacki
zwyczajowo błędnie traktowany jako literatura dziecięca.
Np. basnie z 1000 i jednej nocy tez na pewno dla dzieci nie są.
A Andersen ogólnie ponury dziewczynka zamarzajaca , inna zbyt brzydka by byc zona chrabaszcza albo żołnierzy, ktory sie topi w piecu ale jakie on miał basnie pisac skoro jego matka zapiła sie na smierc a wiekszosc czasu spedzał z dziadkami w szpitalu psychiatrycznym
mi z dziecinstwa najbardziej w pamiec zapadło jak Rozalke , siostre Antka w piecu upiekli...zeby ja wyleczyc z przeziebienia