Ja mam gradację w wykonaniu green. Niesprzedawalna, wyprawkowa Tymianka.
Rzeczywiście 2 lata temu cieszyły się większym zainteresowaniem. Może dlatego, że rodzajów chust było znacznie mniej?
Miałam jeszcze w wykonaniu roni, ale ujęła pewną mamę na tyle, że odstąpiłam.
A te emocje, gdy czekało się na efekt końcowy... "To se newrati!"![]()



Odpowiedz z cytatem

Jest jak grawer. Swój lubię. A cudzego - za nic.





) się mechacą. i farbowanie to podkreśla. z tym, że przyczyną mechacenia bawełny jest nie tyle sam proces farbowania, co kilkukrotnie powtarzane intensywne pranie. 
Po farbie zyskały na uroku (nie tylko moje, bo i u nas i na TBW pojawiają się różne farbowanki i są śliczne! I te chusty farbowane nie tracą dla mnie uroku). Farbowane pawie 2007 też były ładniejsze niż oryginalnie
2 + 7 (2005-2018)
Lilly i Zuzka: 15/09/2010 

), ale mogę się mylić...




