-
Re: Chusto-podaegi - o rozwianie wątpliwości proszę
Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie opinie - to wiązanie bez przekładania pod nóżkami na bank wypróbuję, ale tylko w domu - bo BARDZO jestem go ciekawa, niby na zdjęciu widzę co i jak, ale niezbyt sobie wyobrażam, jak ono działa (tak samo nie wyobrażam sobie plecaczka z węzłem pod pupą
). Na dwór wziąć Lenę z takim wiązaniem bym się nie odważyła raczej, bo póki co jestem plecakowy cykor.
Mówicie, że lepiej poczekać z podem aż Lena podrośnie? No to mi skrzydła trochę opadły
bo piękny jest i fajnie nosi - Lena ostatnio nad wyraz marudna, a w podzie szybko się ją montuje (prawdę mówiąc, w MT szybciej
ale podem jeszcze się nie nacieszyłam). W sumie Kasia ma rację, nie noszę Kluski godzinami (ale chyba się to wkrótce zmieni, z dnia na dzień większa maruda się w niej budzi, bo zęby idą...) i czasem pewnie ją dla własnej przyjemności tak zapoduję
Na bank to będzie super nosidło na upały, a wtedy Lena już odpowiednio podrośnie
Ach a co do pasów pod ukosem - to na plecy jak znalazł, z przodu tylko nie zawiążę takiej "kieszonki" jak na zdjęciu, wklejonym przez Agę, no ale Lena coraz cięższa przecież, więc podejrzewam, że przednie wiązania jedynie w chuście będę stosować.
Kasiu jak się czuje brzuszek?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum