z wełna trzeba uwazać, bo gryzie. Ja bym na merynosa stawiala jak juz, albo kaszmir
z wełenek dla noworodka stare paski nati będą super(różowe i fioletowe) !nie były takie szerokie jak obecne Nati no i były dość cienkie (nosiły super). Didkowe wełny mogą kąsać, no i uczulać. Musiałabys przetestować na sobiea włąsnie jeszcze terre miałam dla Miśki ale w koncu poleciała dalej.
Kupfer kaszmirowy dla noworodka świetny, tylko IMO jest to chusta droga , bo to kaszmir didkowy i nie długo starcza. Mnie 4 miesięczny Franek już ciążył.
o chryste!!!!
ja z myslą o noworodku wrzucam pieniążki do skarbonki - max 200zł to całe moje chustowe szaleństwo.
pewnie że chciałabym mieć cały stos ale powiedzcie mi skąd brać na to pieniądze skoro wokół tyle wydatków....
może macie swoje sposoby np. zbieranie puszek, złomu, co?chętnie posłucham i wcielę w życie
aha gdybym miała więcej pieniążków na ten cel pewnie kupiłabym Indio.
A jaka chusta była by tą jedyną gdybyście miały wybrać sposród całego stosu?
Ostatnio edytowane przez Gardenia ; 18-04-2012 o 11:28
mama przedszkolaków
jedna to pawie 2007
Wow, aska.jb, ładny stosik, noworodek będzie uszczęśliwiony a i później dacie radę
Hmmm, na Zosię czekała jedna szmata po starszym bracie - stary, gruby, kocowaty Hoppek, na dodatek jednolity granatowy. Co ja wtedy wiedziałam o chustach
Okazało się, że się motamy z maleńką Zosią (ona urodziła się 2 kilogramowa), ale to nie to. Dokupiłam jej leosia natura i dla nas był cudowny, później doszła inka i też to była zupełnie inna bajka.
Na Lilę czekały:
flanelkowa już inka,
zara leaf,
chińczyk,
stary len indio.
Wiążemy się we wszystkim i jest git, mój stos idealny, noworodkowo-starszakowy. Ale doszły jeszcze krótkie flamingi i czuję, że Lila na pewno chciałaby się poznać jeszcze z pawiami![]()
Aga,
mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)