Fale na zdjęciach nie powalaja, w rzeczywistości są piękne mieciutkie No cudne dla noworodka!
Z nocottonow miałam białe dmuchawce i tez raczej nie polecam dla maluszka, bo one są takie raczej miesiste i grubsza troszkę.
Fale na zdjęciach nie powalaja, w rzeczywistości są piękne mieciutkie No cudne dla noworodka!
Z nocottonow miałam białe dmuchawce i tez raczej nie polecam dla maluszka, bo one są takie raczej miesiste i grubsza troszkę.
K. 2009M. 2012
mam flamingi low-cotton, są mięciutkie od początku, cienkie, więc to by akurat pasowało dla maluszka, dla niektórych podobno jest śliska, dla mnie super, dociąga się jedną ręką, trzyma też dobrze, ale ja motałam w nią już 7 miesięczne dziecko
edit: jakbyś bywała w Centrum lub na Ursynowie, mogę dać macnąć![]()
![]()
marzec 2010 i
kwiecień 2013
Dzisiaj znowu nosiłam w pozyczonym Nino atlantic od Mamru - idealna szmatka dla noworodka( choc mojego ponad roczniaka też świetnie nosi
)Aż nie moge uwierzyć, że to tylko bawełna, bo w dotyku jest jak jedwab...totalnie mięiutka, idelanie otula... cudo! Marysiu jak juz wynosisz swoją malutka panienke a ja znowu zaciażę to kupuje na bank
Czemu inne bawełniane chusty takie nie są, ktos mi na to pytanie odpowie![]()
a ja Kostka noszę właściwie na okrągło w dwóch chustach: elipsach k-j i białej perle no-cotton. Wbrew temu, co napisano wyżej - elips nie trzeba się bać. To nośna szmata. I szalenie kompaktowa. Ostatnio przy okazji rodzinnego spaceru nosiłam w niej mojego niemal 3 letniego syna (17 kg) i nic mi się nie wrzynało, trzymało świetnie. Trzeba się tylko odważyć(szczerze - bałam się, ale wyjścia nie miałam i się zachwyciłam. Znów).
Mam też zupełnie inne doświadczenia z no-cottonem. Szczerze mówiąc, już mi się znudziło codzienne jego motanie i chętnie wzięłabym się za inną chustę ze stosiku, jednak za każdym razem stwierdzam, że jest to najbardziej miękka (pomijam ww.elipsy) z moich chust. A to jest czynnik decydujący dla mnie w przypadku tak małego dziecka (7 tyg.). Nosi mi się w nim super. Fakt - na początku się rozciągał i początkowo wiązanie z przepisowym "całuskiem w główkę" zamieniało się po jakimś czasie w "główka w okolicy pępka", jednak teraz nic już nie siada. Nawet grecja i paski nati z wełną wydają mi się przy niej szorstkie.
Ewa - mama Martyny (27.05.2008 r.), Jeremiego (26.06.2009 r.) i Konstantego (04.03.2012 r).