A ja mam słabość do bordowych tapicerek Wczoraj dosuszałam Oshę Caprice na kanapach i tak się wiejsko czarodziejsko zrobiło. Zioło bordowe też może być ładne (w pamięci mam jeszcze jaskółki bordowe )
Na szczęście - nie zdążę na 15:00, nie przepadam za jedwabiem i już nie kupuję chust