Ale Karusek zalaczyl /chyba/ zdjecia w swoim mejlu do Nati...
Marcel 3 lata
Pondo, wolałam odesłać chustę ze stratą za przesyłkę niż zostać z dziurawą chustą za tyle kasy (albo się kłócić o zwrot takiej)
Podobnie jak postąpić wg sugestii w wątku, żeby chustę wyprać, to może błędy znikną - bo jeśli by nie zniknęły, zostałabym z chustą, której firma nie będzie chciała mi przyjąć :/
do maila załączyłam 7 zdjęć różnych miejsc (na 6 były zaciągnięte białe nitki, nie te wystające kłaczki, na większości zdjęć było po kilka zaciągnięć). I napisałam informację w mailu również o "pozaciąganych nitkach", nie o "wystających nitkach". Wg mnie informacja była jasno przekazana. Rozumiem, że ktoś ma dużo na głowie i to wpadka z tego powodu. Fajnie, że udało się odkręcić, bo mnei ta chusta naprawdę bardzo zraziła![]()
no dokąłdnie, to chyba podstawa w takich przypadkach, że muszą być zdjecia, bo sam opis mało daje
2 + 7 (2005-2018)
Nie jestem znawcą tkanin ale mnie sie wydaje,że tam jest jakis błąd nie wiem technologiczny/produkcyjny nitki jedwabnej. Po praniu jest nieco lepiej. Może taka jej uroda i tyle. Ostatnio kupiłam u nas na bazarku kompletnie zkulkowane elipsy czekoladowe, nijak to w ich użytkowaniu nie przeszkadza. No powiedzmy wyjściowa chusta to to nie bedzie i juz. Tyle,że cena powinna być conajmniej o 100 zł niższa.