Nie wiążę specjalnie do autobusu - mniejsze dziecko wiązałam z przodu, większe z tyłu. Zawsze staram się usiąść tyłem do kierunku jazdy, jak młode na plecach to bokiem do oparcia. Potępiających spojrzeń nie zanotowałam, przynajmniej przy Antosiu, jak Ala była malutka to jeszcze się zdarzały.



Odpowiedz z cytatem





16.09.2010, (*)2011,Ryś


