W wątku o LLamb okazało się że niektórzy nasi mężowie i inni dalej myślą że te wszystkie nowe chusty to tylko pożyczone.
Niektórych może mrozić myśl że z wszystkich tych chust to można by pozbierać na niezły wózek (niekoniecznie dla dziecka
Mój m. na przykład zaraz mnie przejrzał która nie pożyczona tylko kupiona...
Na szczęście sam w chuście nosi bardzo chętnie i może uznał że tamta długa jest jego, ok, to ja potrzebuję krótszej, ok, ale co dalej?




Odpowiedz z cytatem



Sara 28.04.2012 



listopad 2013 

, tak że spokojnie, bez nerwów 





(raz tak było
). Ja też staram się tak kupować, żeby nie stracić pieniędzy.
wczoraj się śmiał ze mnie, bo skakałam z radości, że kupiłam moją wymarzoną chustę - na szczęście nie zapytał ile kosztowała
