
Zamieszczone przez
Kasia
A sprobuj dac jej cos do lapek, zeby sie na chwile zajela. I wtedy z zaskoczenia - dociagnac mocno wezel na mostku, zeby majac juz dociagniete w wiekszosci spokojnie sie zajac przekladaniem poly jednej i drugiej na krzyz z tylu. Felixowi to pomagalo na wiercenie. Kilka razy zrobilam tak z zaskoczenia, pozniej przyzwyczail sie do ograniczenia, a pozniej, gdy stal sie Sapiens to reagowal na komende "przytul sie".
Powodzenia!
p.s. nic dziwnego, ze lubisz manduke - Ania jest akurat na podobnej wysokosci jak w plecaku wiazanym na krzyz.