Kurczę, nie wiedziałam, że zarzucanie pod ramionka jest niewskazane Pokazała mi je zaprzyjaźniona chustomama, wydawało mi się stabilne i wygodne (dokładnie to trzymałam pod ramię dołem i za bark górą, nie za same ramiona, nie doprecyzowałam) Do dzisiaj tak zarzucam, bo tak mi wygodnie, a z biodra nie potrafię Czy chodzi o możliwość uszkodzenia czegoś dziecku niechcący?
Czuję, że krzywdy nie wyrządziłam własnemu dzieciowi, ale gorzej że patent sprzedałam już kilku osobom