dzięki Gosiu poczytam, popróbujemy jeszcze, bo jakoś z maluchem na plecach łatwiej ganiać na za dwulatkiem Mysia kiedyś na warsztatach mówiła, że każde kolejne dziecko ląduje na plecach szybciej i miała rację Starszak wylądował jak miał ponad pół roku i nosiłam tylko w plecaku na krzyż, stąd kompletnie nie radzę sobie z prostym. Ale trening czyni mistrza więc będziemy trenować Pokażemy się oczywiście dla oceny
pozdrawiam!