Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Jakoś nam chustowanie nie wychodzi...

  1. #1

    Domyślnie Jakoś nam chustowanie nie wychodzi...

    Mam jakiś taki żal lekki, bo po skończeniu 1 mc życia Weroniki, chusty coraz mniej używamy. Spacerujemy z wózkiem, w którym Mała śpi - raz zdarzyła się sytuacja, kiedy zaczęła płakać w wózku - przejechało coś głośnego i ją obudziło. Poza tym śpi w nim mocno i po powrocie ze spaceru śpi nadal na tarasie, co jest bardzo miłe i wygodne wychodzenie z chustą na spacery jest póki co męczące - ubieranie się w kurtkę z dzieckiem w chuście sprawia, że na dwór wychodzę zgrzana i zmęczona. Jak zaśnie w chuście, to budzi się w pomieszczeniu, co jest kiepskie, bo spacery i ew. dosypianie na tarasie to jej jedyny dłuższy sen w ciągu dnia i jest jej potrzebny. Po domu jakoś nie ma kiedy i po co się wiązać, prace domowe niewygodnie mi się tak wykonuje, a relaks odpada, bo Mała już jest za duża na siedzenie z nią w chuście i np. oglądanie czy czytanie. Jak potrzebuje tulenia to wygodniej mi ja położyć na sobie niz wiazac chuste.

    A tata to już zupełnie nie ma kiedy nosić, a od początku był wielkim zwolennikiem i fanem chust i na początku dużo nosił, jak Mała głównie spała i jadła.

    w dodatku ona tak sie teraz prezy i wije podczas wiazania, ze niezbyt dobrze to wychodzi, mam wrażenie, ze jest cały czas zbyt wyprostowana i boje sie ze jej krzywde zrobie złym wiązaniem... wiec wiążemy jeszcze mniej i mniej ćwiczymy... i tak narasta żal, że miałam ją nosić - a nie mam kiedy...

  2. #2
    Chustomanka Awatar anasta
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    782

    Domyślnie

    Skoro wygodnie Ci teraz z wózkiem i maleństwo w nim dobrze śpi, a tobie daje możliwość odpocząć, to korzystaj i nie martw się. Jeszcze masz dużo noszenia przed sobą Będzie cieplej, dzieciątko trochę urośnie, zacznie się nudzić w wózku, to i chusta nabierze aktualności. Najwięcej nosiłam synka jak miał 10-12 miesięcy, kiedy sam jeszcze nie chodził, a wózka nie tolerował.

  3. #3
    Chustomanka Awatar buka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kato
    Posty
    885

    Domyślnie

    ja probowalam nosic od 6 tyg. poczatkowo to maly nie chcial za bardzo, potem przyszlo lato zagoraco na noszenie, ale w wozku tez bylo zle. choc w tej kwestii sprawdzil sie tata, ktory lubil wozic. jakos od 5mca maly zaczal wspolpracowac, a noszenie zaczelo sprawiac przyjemnosc nam obojgu, od tego czasu wozek w uzyciu byl ze 3 razy. cala jesien i zime przechodzilismy w chuscie

  4. #4
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    u dzieci tylko jedno jest stałe i przewidywalne - to że są one zmienne i nieprzewidywalne małej się jeszcze odmieni w momencie, w którym wcale nie będziesz się tego spodziewać
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  5. #5
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    jak masz dziecię, które nie musi być do mamy przyklejone, to korzystaj. Dziewczyny już napisały, jeszcze jej się odmieni noś wtedy, kiedy chcesz, nie stresuj się, że nie masz kiedy, to nie jest obowiązek, nic na siłę. Ja wózka prawie nie używam, za to mąż zupełnie nie chustowy (w nosidło dał się złapać, ale młoda trochę za mała jeszcze) i jest ok
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,765

    Domyślnie

    To nie jest tak, że masz chustowe/niechustowe dziecko forever U nas najlepsza zabawa zaczęła się jak Młody osiągnął 10 miesięcy (czyli 9kg) Wczesniej było różnie, wiercenie, marudzenie za chwilę przytulanie i zasypianie. Za dzieckiem nie trafisz.
    Poza tym - z tego co piszesz- masz maleńkie dzieciątko, którego pory drzemek, zwyczaje i nastroje będa się wciąż zmieniać. Także - jak tu już zostało powiedziane jeżeli idzie o dzieci, to jedyną stałą jest zmienność.
    Nie poddawaj się, przed Wami jeszcze dużo chustowych spacerków

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •