Jakoś popołudniu mama z czerwoną torbą, ubrana na ciemno, z maluszkiem z przodu minęła mój dom, chyba wynurzyła się z Gdańskiej albo Radomskiej, próbowałam dogonić ale z wózkiem nie dałam rady![]()
Jakoś popołudniu mama z czerwoną torbą, ubrana na ciemno, z maluszkiem z przodu minęła mój dom, chyba wynurzyła się z Gdańskiej albo Radomskiej, próbowałam dogonić ale z wózkiem nie dałam rady![]()
Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)
hejto mogłam być ja z córeczką; pędziłyśmy na spotkanie, więc dogonić nas mogło być trudno
pozdrawiam!