Wisiadło w Rossmannie (podpadli mi :P)

[mamaLiKa]

Reni? O co chodzi?

domyślam się, że o gazetkę rossmannowską z wywiadem z Reni Jusis i jej zdjęciem w tuli

[buka]

Ehh
Pewnie połączyli fakty - fajnie jest nosić - biorąc pod uwagę wywiad z Reni. Ale nikt nie wgłębił się w temat bardziej - w czym najlepiej.

W naszym rossmanie bywam na tyle często zawsze w chuście i w MT, że mam na swoim koncie uświadomienie parę osób, z panią z obsługi włącznie

No a teraz ten cud techniki wszystko pokrzyżuje

[odynka]

dla nich to po prostu kasa - niestety... a wisiadeł nadal na rynku moc - wszędzie...

[Ulula]

Dobrze, że chociaż nie przodem do świata na tym zdjęciu...

[Liv]

widziałam to "cudo" dzisiaj na półce

[sweetrose]

ja jak wgłębiałam się w temat noszenia - gdy przestraszyłam się chusty - szukałam informacji od kiedy i w czym można nosić, dużo czytałam i zdecydowałam się na MT - miałam już 2 mietki w domu i w użyciu zanim trafiłam na nasze forum... czyli bez forum też da się podjąć dobrą decyzję a wisiadła jakoś mnie same w sobie odtrącały - tylko ich cena taka troszkę kusząca a z drugiej strony zastanawiająca - dlaczego tak tanio skoro inne są drogie ;p myślę, że to czy ktoś zdecyduje się na nosidło czy wisiadło może wiązać się nie tylko z ekonomią - czyli na ile nas stać, co z chęci noszenia, jego wygodą, ale przede wszystkim z troski nas jako rodziców... im mamy większą świadomość tym lepiej

Ja już w ciąży wiedziałam, że chce nosić i pragnę wielopieluchowania...oczywiście pomocne w tym czasie było to, że od czasu do czasu w jakimś programie telewizyjnym czy gazecie zaznaczam "dodatkowo" trafiałam na wywiady z ludźmi zgłębionymi w tematy wielo czy chust i nosideł miękkich, np z Reni ale program sam w sobie nie był dla mnie żadnym motorem - we mnie była ogromna chęć i potrzeba takiego właśnie rodzicielstwa dlatego szukałam, czytałam i dopiero wtedy podjęłam decyzję... nie ważne było czy mnie stać czy nie... bo ani chusty, ani nosidła ani wielo nie są super tanie, nie każdego może być stać na to wszystko...zbierałam i udało się... co prawda po porodzie wszystko skonfrontowałam z możliwościami i zrezygnowałam z chusty - poczekałam i kupiłam MT... // mam synka i jego zdrowie jest dla mnie najważniejsze... - jednorazówki są same w sobie szkodliwe, a dla chłopców tym bardziej... nie chciałam, żeby mu się jąderka przegrzały...// tak samo jest z noszeniem... czuje się lepiej i bezpieczniej gdy mam go blisko... a nie gdy siedzi w wózeczku i mnie nie widzi...a dodatkowo mam poczucie, że go noszeniem nie krzywdzę...ma odpowiednio ustawione ciało, ani jego kręgosłup ani nóżki, staw biodrowy nie są zagrożone dodatkowo ma poczucie bezpieczeństwa

IMO świadomość społeczeństwa w temacie wielo i noszenia jest coraz większa... i dzięki forum i dzięki programom w TV, wywiadom, dzięki nam rodzicom choćby przez fakt pokazania innym iż jest alternatywa myślę, że część osób skusi ten wynalazek z rossmanna, i przez cenę i przez zakodowaną gdzieś informacje, że przecież to eko i modne... ale coraz więcej osób będzie szukało, czytało i podejmie decyzję świadomie tak jak ja

przepraszam za przydługi referat

[mamaslon]

Reni? O co chodzi?

domyślam się, że o gazetkę rossmannowską z wywiadem z Reni Jusis i jej zdjęciem w tuli

tak, dokładnie o to

[Wiewiórka]

ale koszmarek
OT: powiem wam, że w niemieckim Rossmanie oprócz wisiadeł można kupić Bondolino, chusty (w tym kółkowe) i MT. Szkoda, że nie u nas
Jakby ktoś się zastanawiał to didka (jeszcze) nie sprzedają

[guzik]

ale koszmarek
OT: powiem wam, że w niemieckim Rossmanie oprócz wisiadeł można kupić Bondolino, chusty (w tym kółkowe) i MT. Szkoda, że nie u nas
Jakby ktoś się zastanawiał to didka (jeszcze) nie sprzedają

ano, szkoda, że u nas nie ma- za to są takie "kwiatki"

[malutk_a]

eh szkoda, ze na takie cus pewnie wiele osob sie skusi bo cena fajna, bo dziecko blisko mamy. prawda jest taka, ze rodzice czasem nie zastanawiaja sie i biora co popadnie eh szkoda ze to nejakies fajne mt tylko wisiadlo wrr

[Wiewiórka]

ano, szkoda, że u nas nie ma- za to są takie "kwiatki"

"kwiatki"w niemieckim też są, ale w mniejszości

[anczess]

coś podobnego widziałam ostatnio w Carrefour w poznaniu, ale się spieszyłam i nie sprawdzałam w jakiej cenie to to było

[mamaslon]

ale koszmarek
OT: powiem wam, że w niemieckim Rossmanie oprócz wisiadeł można kupić Bondolino, chusty (w tym kółkowe) i MT. Szkoda, że nie u nas
Jakby ktoś się zastanawiał to didka (jeszcze) nie sprzedają

kurczaki, super z tymi chustami

[Ulula]

kurczaki, super z tymi chustami

Ooo... Jakby w Rossmannie były... na półeczce sobie leżały... Jak łatwo można by nabyć sobie coś "przy okazji"... A potem M. powiedzieć, że się poszło po pastę do zębów i promocja była... Rozmarzyłam się...