Ja w liceum też na wczesnym etapie Jonathan Carrol, moze to był jeszcze koniec podstawówki.... Zdobyłam nawet autograf stojąc w niemozebnej kolejce.

Ogólnie czytałam wszystkie możliwe Chmielewskie wydawane na bieżąco.
Montgomery też jak leci, choć późniejsze Anie już nie w takim dzieciństwie.
Z wakacyjnych lektur na pewno Verne.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka