Książki ukochanej chyba nie mam z okresu dzieciństwa, za to pamiętam, że zaczytywalam się najpierw książkami Adama Bahdaja, później doszedł Niziurski. Wciągnęły mnie też książki Krystyny Boglar.

Wharton to lata chyba już liceum, albo późna podstawówka, a zaczęło się od Ptaska.

W liceum za to w pierwszej klasie przeczytałam Zbrodnie i karę, a później pochlanialam inne książki Dostojewskiego.
Bibliotekarki myślały, że wypożyczam książki dla starszego brata

Sent from my K6000 Plus using Tapatalk