Ukochana książka z dzieciństwa

[fruiterer]

"Dzieci z Bullerbyn", przeczytane co najmniej kilka razy. Dzisiaj kupiłam sobie wydanie bibliofilskie

A Wasza?

Moja to też zdecydowanie Dzieci z Bullerbyn. Sięgnęłam po nią po raz pierwszy w zerówce i dzięki niej nauczyłam się czytać, bo mnie wciągnęła i nie potrafiłam się oderwać od czytania czy raczej na początku składania. Póżniej czytałam ją jeszcze wiele, wiele razy- przynajmniej raz do roku. Muszę znaleźć ją w domu rodzinnym dla synka.

[filandre]

"Ania czy Mania", wymęczona setki razy

[demona]

[Wiewiórka]

jako malutka dziewczynka uwielbiaam taką książkę http://jarmila09.wordpress.com/2011/...goda-z-malpka/ oraz Zajączka z rozbitego lusterka
Potem kilkanaście razy przeczytałam Dzieci z Bullerbyn, Małą księżniczkę, Mikołajki, Babcie na jabłoni, Małgosia contra Małgosia i wszystkie książki Hanny Ożogowskiej
i Bułeczka oraz książki Siesickiej
i pewnie coś jeszcze

[Budzik]

Zajączka z rozbitego lusterka

O jaaaaaa!!!!!!!!! wyciągnęłaś to z najdalszych zakamarków mojej pamięci! to chyba pierwsza książką, jaką w życiu przeczytałam, nie pamiętam o cyzm jest (ale widziałam w sieci pdf, zaraz przeczytam) ale pamiętam tytuł i okładkę!

[Agata]

O jaaaaaa!!!!!!!!! wyciągnęłaś to z najdalszych zakamarków mojej pamięci! to chyba pierwsza książką, jaką w życiu przeczytałam, nie pamiętam o cyzm jest (ale widziałam w sieci pdf, zaraz przeczytam) ale pamiętam tytuł i okładkę!

też całkiem zapomniałam, po pracy biegnę poszukać na strychu!!! maltretowałam rodziców tą książką

[Ire]

Eeej, też pamiętam "Zajączka"!
Jako pożeracz książek ma każdym etapie miałam inne ulubione. Najpierw Mama mi czytała Baśnie Andersena i książeczki "Poczytaj mi Mamo", Trochę później lubiłam "Mio mój Mio", "Anie z Zielonego Wzgórza" i "Tomki" Szklarskiego, zaraz "Ten Obcy" i "Inna"

[Jagna]

całkiem zapomniałam, a też ją swego czasu kochałam