Sama dopiero niedawno spróbowałam chusty, wcześniej tylko MT, którego pokochała i moja mama. Ale na widok szmaty popukała się po głowie. A tu nagle sama poprosiła, żeby pokazać się się wiąże i zabrała wnuczka na długi spacer, żeby utulać do snu na rodzinnej imprezie A tu dowód!
To była pierwsza chwila po zawiązaniu, więc babcia nieufnie podtrzymuje pupę, ale wróciła już przekonana, że chusty są fajne a młody słodko spał...