Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Kto miał lnianego japana od nowości? Chodzi o łamanie

  1. #1
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie Kto miał lnianego japana od nowości? Chodzi o łamanie

    dziewczyny, jaki był japan z lnem od nowości? Trudno się łamał? Nada się dla osoby z małym doświadczeniem chustowym?
    2 + 7 (2005-2018)

  2. #2
    Chustofanka Awatar mila_la
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    gdzieś nad morzem
    Posty
    249

    Domyślnie

    Ja miałam nowego japanka ciemnoszarego z lnem. No i od razu go sprzedałam, bo byłam jeszcze w ciąży wtedy i stwierdziłam, że dla maluszka to on się nie nada. Sztywny był, jak go teraz porównuję z innymi chustami jakie miałam, ale ja go nawet nie prałam, od razu sprzedałam. Z drugiej strony wydawał mi się bardzo konkretny i chyba łamałby sie dość łatwo. Hmmm.... w sumie gdyby nie to, ze kolorystycznie kiepsko mi w nim było, to bym już go nie pusciła
    No to pomogłam

  3. #3
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    ja mialam, ale to bylo tak dawno, ze juz dokladnie nie pamietam Franek juz spory byl wtedy (ponad dwa lata mial na pewno, wazyl pewnie kolo 10 kilo, bo on drobny byl). wydaje mi sie, ze szybko zmiekl, po pierwszym praniu juz byl o wiele miekszy... w stosunku do innych "sztywniakow" ktore mialam w rekach to japan zmiekl najszybciej chyba...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  4. #4
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mila_la Zobacz posta
    Ja miałam nowego japanka ciemnoszarego z lnem. No i od razu go sprzedałam, bo byłam jeszcze w ciąży wtedy i stwierdziłam, że dla maluszka to on się nie nada. Sztywny był, jak go teraz porównuję z innymi chustami jakie miałam, ale ja go nawet nie prałam, od razu sprzedałam. Z drugiej strony wydawał mi się bardzo konkretny i chyba łamałby sie dość łatwo. Hmmm.... w sumie gdyby nie to, ze kolorystycznie kiepsko mi w nim było, to bym już go nie pusciła
    No to pomogłam
    Cytat Zamieszczone przez natala Zobacz posta
    ja mialam, ale to bylo tak dawno, ze juz dokladnie nie pamietam Franek juz spory byl wtedy (ponad dwa lata mial na pewno, wazyl pewnie kolo 10 kilo, bo on drobny byl). wydaje mi sie, ze szybko zmiekl, po pierwszym praniu juz byl o wiele miekszy... w stosunku do innych "sztywniakow" ktore mialam w rekach to japan zmiekl najszybciej chyba...
    dzięki dziewczyny
    2 + 7 (2005-2018)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •