przebrnęłam przez wątek i kamień spadł mi z serca
mój Młody jako półroczniak załatwiał swoje potrzeby na nocniczek i wydawało się że tak juz zostanie.
teraz ma 10 m-cy i załatwia się wszędzie byłyby nie na nocnik - choć bez przerwy próbuje 'coś złapać'
myślałam ze może ma po prostu okres buntu nocnikowego ale teściowa non stop mi brzęczy za uszami że to nasza 'wina'.... bla bla bla![]()



Odpowiedz z cytatem

08.2011
04.2014 
potem przyszedł bunt i nie chciała na niego nawet spojrzeć, odpuściłam i po mieś. czy 2 znowu ją namówiłam do nocnikowania i tak jest do teraz. Aktualnie za kilka dni skończy 18mieś. i jak chce siku to woła śś i leci sama po nocnik albo idzie do łazienki i prosi o nocnik, próbuje na niego siadać itd. oczywiście zdarzają się wpadki, ale sukcesem było to, że zaczęłam ją puszczać bez wielo za dnia chodzi na majtkach lub bez, fakt wszystko obsikane, ale widzę efekty. No i mam teraz pytanko do doświadczonych mam, niedługo wyjadę na weekend nad morze i co mam zrobić? brać nocnik ze sobą czy przeżyć week bez niego? mała nie zapomni o nim"? czy może się zestresuje? nie wchodzi w grę sikanie do kibelka, bo próbowałam i nie chce 


poczytałam temat i widzę że na początku super potem bunt 






Ania(04.09.2009)
Jaś(05.10.2011)
