Rozpisałam się i mi się skasowało
Więc krótko: moje dziecko skłonność do odparzeń miało ogromną. I to co (niestety późno) odkryłam to otulacze wełniane i przemywanie oliwką przy przewijaniu zamiast wodą czy chusteczkami.
Jak trzeba było to smarowałam kremami, nie było większych problemów z dopraniem.
PUL przy skłonności do odparzeń (przynajmniej tak dużej, jak u mojej córci) raczej odpada- jednak jest za mało przewiewny.