A co tu zmienia choroba? Chyba tyle, że chory organizm jest jeszcze bardziej wrażliwy na chemię z pampków.
U nas -choroba, nie choroba - na noc idą dwie grubaśne formowanki pod wełnę Imse vimse, zmieniam koło północy, jak mała się budzi, a ja idę spać. NIGDY nam nic nie przeciekło.