Nam jak zaczela tak robic to potem byla do wymianytylko ze do tego halasowala - Pan powiedzial ze zatarlismy lozyska i sie nic nie da zrobic
Zwroccie uwage na halas, bo jak jest glosniejsza, to wystarczy wumienic lozyska (moj Tata ma taką pralkę, że co rok musi wymieniac...) i sie nie zatrze... co prawda nie wiem jaki to moze miec wplyw na niszczenie materialu, ale szkoda pralkli (naprawa mojej miala kosztowac 1000zl, wiec kupilismy nowa...)
My praliśmy dużo i stopniowo zwiększała poziom halasu, wiec nie zauwazylismy - dopiero ten smarale myslalam ze to synek cos wrzucil do pralki i dalej pralam i sie popsula
![]()