Małgosiak no fajnie, ludzie się czasem dziwnie patrzą - ciekawe co sobie myślą jak widzą taką malowniczo oplecioną szmatę hi hi
Pewnie, że nie stać mnie na ciuchy i się owinęłam jakimś ręcznikiem... chyba powinam sobie cenę przykleić w widocznym miejscu...

Wiesz, chyba raczej każde dziecko musi się przyzwyczaić - w sumie to trochę inaczej się nosi niż na ręku... po prostu każde dziecko przyzwyczaja się w swoim tempie. Chyba nie spotkałam jeszcze takiego, które by powiedziało chuście "nie". To raczej zależy od rodzica... jeśli ktoś nie jest do tego przekonany to dziecko wyczuwa jego niechęć i ta niechęć przenosi się na niego...

A ja, ponieważ po pierwszym synku, którego ciągle nosiłam na rękach (a głównie niestety na biodrze przekrzywiając się dla równowagi w przeciwną stronę) miałam duże problemy z kręgosłupem, nie wyobrażam już sobie powtórki z rozrywki bez chusty
Podczas samego noszenia synka te kilka lat temu jeszcze nic nie było - ale jakieś 3 lata po ciąży zaczęło się i nawet jak wstaję z łóżka po nocy to kręgosłup w odcinku lędźwiowym bardzo mnie boli

Jak zaczniesz nosić teraz przy 5 kg, to wszystko pójdzie dobrze, bo w miarę czasu, jak dziecko będzie rosło, kręgosłup będzie miał czas przyzwyczaić się do większego obciążenia i nie powinien reagować "histerycznie". W ciąży w sumie więcej troszkę się tyje i jakoś da się przeżyć