Vega dzięki za radę, niby oczywista ale jednak bardzo przydatna.A z otulaniem też dobry patent - nosisz dziecko na ręku ale omotane chustą, dajesz mu na niej leżeć, przykrywać się - tak żeby oswoił się z nią i dobrze sobie ją kojażył (czyli jak dzieć płacze i wyje to nie dajemy mu chusty - tylko jak jest zadowolony
Tosia ma niestety jeszcze momenty że w chuście nie jest jej idealnie i próbuje się rozprostować (ona uwielbia spać wyciągnięta na płaskim).
A 2X jest według mnie niezastąpiony przy wyjazdach samochodem. Omotuję się w domu, a potem tylko dziecko z fotelika wyjmuję i do iksa wsadzam. Wystarczy trochę poprawić i nie trzeba chustą na parkingu wymiatać![]()