Pierwszy raz udało mi się ją tak długo mieć w chuście bez poprawiania, także wszystko wskazuje na to, że po prostu muszę wciąż pracować nad techniką i w końcu dojdę do wprawy![]()
Pierwszy raz udało mi się ją tak długo mieć w chuście bez poprawiania, także wszystko wskazuje na to, że po prostu muszę wciąż pracować nad techniką i w końcu dojdę do wprawy![]()
Żona, mama, doula
Synek maj 2012r. Córcia wrzesień 2014r
Hej. Wpadam na szybko podziękować za porady. Jako tako radzimy sobie z wiązaniem, ale jednak jeszcze treningu potrzba. Mąż sobie nie radzi i się buntuje więć nosi w Marsupi od czasu do czasu. Przymierzamy się do Beco bo Młoda już ładnie siedzi. Chusty i nosidla ratują moje ręce, bo dziecko nie cierpi wózka...no nie znosi. Ja też go nie lubię, to przynajmniej nie ma konfliktu. Ludzie oczywiście twierdzą że to wina tego noszenia w chuscie. Wasze pociechy też nie cierpią wózków??
U mnie w górach chusta i nosidełko to super sprawa, wszędzie wlezę, po lesie połażę, na górkę niewielką się wdrapię, żwirki itp. nam nie straszne. Młoda tylko głową kręci i obserwuje zadowolona.
Polecam niezdecydowanym![]()
Chustoekspertki prosze o pomoc.
Kupiłam na początek taką oto chustę. Niewygodnie mi się ją wiąże, zastanawiam się czy to kwestia braku wprawy czy może chusta nieodpowiednia?
http://www.modaciazowa.com/odziez_ci...DOWY,p757.html Wg opisu jest to Chusta o długości 5 m i szerokości 70 cm, tkana splotem prostym.
Będę wdzięczna za rady!
Mi to wyglada na chuste elastyczna- przynajmniej tak ma ja pani zawiazana na zdjeciu; a jak Ty ja wiazesz? Jesli to jednak nie elastyk, to splot prosty nie jest najlepszy do Chusty tkanej, bo material ciezko pracuje I z tego moze wynikac trudnosc w wiazaniu
Karolka - mysle ze warto przymierzyc - w Twoim przypadku szczegolnie MT; ja w obecnej ciazy nosilam wlasnie w MT- swobodnie moglam zawiazac pas powyzej brzuszka I go nie uciskal, a I cora widziala wszystko znad mojego ramienia, bo byla odpowiednio wysoko; ale tak jak pisze Alassea dobrze, bys nie nosila zbyt duzo
Dzięki, dziewczyny!
Co do noszenia w ciąży: staram się unikać, ale uniknąć się nie da. Taki mały maluszek jak mój domaga się jeszcze dużo noszenia, jak nie w chuście to na rękach. Chyba z dwojga złego to lepiej w chuście - niech się dobrze wyprzytula niż co chwilę brać na chwilę na ręce. No i chusta lepiej rozkłada ciężar - nie czuję go właściwie, a na rękach to bardzo. Motam głównie jak się synek do mnie bardzo klei albo jak muszę coś zrobić bez dziecka raczkującego między nogami. Myślę, że nie ma tego więcej niż 30-45 minut. Spacery wyłącznie w wózku (ale znieść z 1 piętra i tak muszę). No i oczywiście jak jest mąż to on nosi. I to nosidło też będzie przez pierwsze miesiące głównie używane przez męża, ale po porodzie i dojściu do siebie to ja też pewnie będę nosić.
Co do przymierzania - będę testowała niedługo MT Pathi. Ale ergo to chyba nie bardzo mam skąd wziąć, z resztą wydaje mi się, że i tak przy takim niewidocznym jeszcze brzuszku to nie jestem w stanie ocenić czy będzie pasowało za 2-3 miesiące.
A czy w każdym ergonomiku dziecko jest na plecach tak nisko?
Mój nie cierpi wózka od początku. Przez pierwsze 3 miesiące próbowałam go w nim wozić bo było ciepłe lato i nie czuliśmy się komfortowo pocąc się w chuście jednak na nic się to zdało i zwykle wracałam ze spaceru z synem na rękachOd sierpnia w ogóle wózka nie używam i właśnie zdecydowałam się go sprzedać... Też mi próbowali wmówić, że niechęć do wózka to wina chusty
Ale to guzik prawda bo młody nie znosił wózka zanim poznał chustę (zaczęłam motać jak skończył miesiąc)
![]()
Proszę o radę. Szukam czegoś do noszenia dziecka na plecach.
Synek ma 9 miesięcy, ok. 8,5 kg. Teraz nosimy z mężem w chuście w plecaku prostym, ale ja umiem zawiązać tylko w domu przy łóżku, a mąż potrzebuje jeszcze dodatkowo mnie do pomocy. Chcielibyśmy coś trochę łatwiejszego, co będziemy umieli założyć np. w supermarkecie. Dodam, że jestem w 3 miesiącu ciąży.
Myślałam o MT, bo wydaje mi się, że w nosidle ergonomicznym dziecko będzie za nisko. A nasz maluszek jest ciekawski i musi wszystko widzieć, inaczej nie widzi sensu noszenia i protestuje.
Dodatkowo jeśli mamy oboje nosić w jednym ergonomiku to i tak będziemy musieli z mężem zawsze dopasowywać wszystkie pasy do siebie (mamy tak z plecakami turystycznymi i nas to denerwuje).
No zastanawiam się, czy w związku z ciążą pasy w nosidle ergonomicznym nie będą mnie uwierały w brzuch.
Tylko czy MT jest łatwiej założyć z dzieckiem na plecy niż chustę?
Karolka a nie masz możliwości przymiarki i pomacania? Skąd jesteś?
Z doświadczenia - jeśli chodzi o regulację nosidła do rozmiarów osoby noszącej, to można się przyzwyczaić(mamy tak z mężem). W MT ten problem ci odpada, ale też nie każdy lubi MT więc myślę że najpierw lepiej zmacać niż kupować w ciemno.
W kwestii ciąży - szczerze mówiąc raczej unikałabym noszenia. Mimo wszystko wiąże się to z wysiłkiem i obciążeniem, i niestety ale pasy ergo mogą uciskać. Odradzałabym. Ale decyzja twoja![]()