Też się zgadzam, że 5,2 za długie, jestem większa, a kieszonkę motam z 4,2 i jeszcze kawałek zostaje.

Cytat Zamieszczone przez gakusia Zobacz posta
Dziękuję dziewczyny. No i znów mętlik w głowie.

Na razię wiążę 2x, raz próbowałam kieszonkę. Jestem wysoka (176 cm) i chuda (60 kg rozmiar 36). Miałam pożyczoną lennylamb 100% bawełna rozmiar 5 i było ok, ale myślę, że na okres wiosenno/letni chciałabym trochę cieńszą i bardziej przewiewną (ale wybrzydzać nie będę, najważniejsze aby nie była droga ). Widziałam taką, gdzie są szersze pasy (łatwiej się połapać, że się nie poskręcała i łatwiej dociągać)


Wspominałam, że nie kwapi się do siadania. A po dzisiejszej wizycie u ortopedy mam informację, że na razie siadać nie powinien (na razie brak kostnienia). No i mam mętlik w głowie, bo wszystko dla dobra dziecka. A że znacie się lepiej to proszę o pomoc. Nosidło tak czy owak w końcu się przyda - no bo wreszcie usiądzie i myślę, że do tego mu bliżej niż dalej. Generalnie rozwija się ok, trzyma się dosyć sztywno, jest silny, zaczął turlać się po podłodze, sprężynuje nóżkami - ot, normalny niespełna 7 miesięczny bobas.

To dalej wiem, ze nic nie wiem. Czy tula - bo i tak w końcu siądzie. Czy chusta - bo mogę zaszkodzić synkowi. A że motanie takiego klocka trudne - cóż, czego się nie robi dla dziecka. Ale słyszłam, że lepsze nosidło niż źle zamotane dziecko. Proszę, pomóżcie
Gakusia, przez forum nikt Ci nie da jednoznacznej odpowiedzi, nikt nie zna Ciebie, ani Twojego dziecka i Waszych potrzeb Ideałem byłoby gdybyś miała warunki, żeby poprzymierzać nosidła, chusty, żeby ktoś zobaczył jak sobie radzisz z wiązaniem, jak dziecko jest ułożone w chuście, a jak w nosidle, szczególnie że piszesz, że ortopeda ma jakieś zastrzeżenia.
Co do chusty to jeszcze dodam, że 2X też nie jest najtrafniejszym wyborem, to też wiązanie dla siadającego dziecka i też trzeba trochę popracować, żeby pozycję odpowiednią uzyskać. Kieszonka jest lepszym wiązaniem i wystarczy do niego krótsza chusta, ale też pytanie czy będzie Ci wygodnie z 8kg dzieckiem z przodu (mi nie jest z lżejszym).