Wrzucenie pod prześcieradło jest jednym ze sposobów złamani - zmiękczenia chusty.
Jednym, ale nie najlepszym.
Z mojego doświadczenia na razie marnego, ze 5 chustę łamię wynika, że najlepsze rezultaty osiąga się wtedy gdy chusta pracuje sama o siebie pod naporem siły, czy ciężaru ( mój fizyk powiedział by, że to to samo)
Czyli najlepiej oczywiście chustę wiązać na maluchu. Często zdarza się tak, że chusta jest na tyle sztywna, że wykonanie przez nie wprawioną osobę wiązania staje się niemożliwe.
Więc kolejnym dobry sposobem jest wielokrotne wiązanie i rozwiązywanie chusty w warkocz i wykonywanie z nią ćwiczeń rozciągających, naprężanie materiału.
Udało mi się tak w ciągu trzech dni zmaltretować nówkę Inkę, której znajoma nie potrafiła złamać od 3 miesięcy.
W przypadku wielu chust nie poleca się tez prania jej wciąż i wciąż, bo często po praniu chusta wraca do swojej sztywności. Suszenie w suszarce daje lepsze rezultaty.