czasami dziecko przez kilka pierwszych wiązań tak się zachowuje (moje się kręciły o 90stopni na moich plecach, starszy próbował na mnie siadać :/), później im przechodzi i spokojnie leżą na plecach, aż się skończy motanie. Może po prostu pierwszych kilka razy na plecach motaj z asekuracją m. albo kogoś innego, a gdy jesteś sama, motaj na razie z przodu.