to zależy IMO od wieku. Jak małe, leżące dziecko to spokojnie prefoldy, bo są tanie i łatwe w obsłudze. I są tańsze więc można ich mieć więcej szczególnie przy malutkim dziecku, któe ciągle sika. Jak starsze, chodzące, siedzące lub kręcące się dziecko to prefold się moim zdaniem słabiej sprawdza, bo nie przylega tak ściśle jak formowanka i poza tym przy siedzącym dziecku snappi może trochę uwierać, przy czołgającym się natomiast może się zsuwać, przemieszczać itp itd. I wtedy o wiele praktyczniejsze są formowanki, które w razie gorąca można zakładać same bez otulacza. Zależy od Ciebie i od możliwości finansowych (i jak będziesz sama szyć to od tego czy Ci się będzie chciało tyle szyć) Teraz jest luty, córcia ma 2 mies. Jeśli planujesz wielo od powiedzmy maja/czerwca to ja bym już brała formowanki. Jeśli nie planujesz np. pampków na noc, żadnych kieszonek czy innych typów pieluszek to minimum kilkanaście takich formowanek przy założeniu codziennego prania. Mi przy prawie dwulatku schodzi maksymalnie do 8 pieluszek (formowanki i kieszonki) na dzień plus jedna super chłonna z polarem na noc.
A i dobrze by było porządne wkłady do tych formowanek plus kilka wkładek polarowych (szczególnie na noc), dzięki czemu pupa będzie sucha.