
Zamieszczone przez
PostBlue
Pampers też cuchnął, więc to chyba zęby albo jakoś magia-.- Żeby nie było - ja też jestem za przewijaniem w nocy i prawie zawsze mi się to wydaje. Ale jak Młoda budzi się raz (co się praktycznie nie zdarza), z płaczem, nie ma opcji, żeby ją odłożyć na przewijak, bo wyje. Bo karmieniu od razu zasypia. Przewijanie przez sen odpada, bo się budzi, a i tak z tych nieśpiących jest. W kieszonki wkładam tylko jeden wkład, stąd ten przeciek. I dodam, że w takie noce mam majaki, jakieś kupy w pieluchach, wizje odparzeń, niespokojny sen itp też jestem na tym punkcie przewrażliwiona...